Ot po szmaragdowej nadszedł czas na brązową i jeszcze sandały. Taki model świetnie mi się sprawdzał przez ostatnie 5 lat . Postanowiłam zrobić nowe, bo w starych paski się już zużyły i podeszwa lekko przetarła. sandały w całości skórzane.
randiastudio to autorskie, unikatowe torby z naturalnych skór. W całości robione ręcznie. Szyte igłami i dratwą wg sztuki rymarskiej. Dekory oraz okucia z miedzi i mosiądzu powstają w pracowni plastycznej PAPAS. Torby z randiastudio szyte są w pojedynczych egzemplarzach. Nie podążają za najnowszymi trendami, raczej odzwierciedlają potrzeby estetyczne twórcy.
tu możesz obserwować mój blog
wtorek, 31 maja 2016
środa, 11 maja 2016
Mój pierwszy raz - szmaragdowa teczka
Poprzednio pisałam o farbowaniu skóry, dziś mogę się pochwalić gotową torbą. Prosta , klasyczna teczka. Szyta ręcznie, szwem rymarskim, sprzączki wykute z miedzi przez Piotra A Pastusiaka.
Relacja foto:
Sprzączki miedziane kute:
W trakcie szycia:
I na koniec z modelem :)
Relacja foto:
Sprzączki miedziane kute:
| Sprzączki miedziane kute |
W trakcie szycia:
| przygotowanie do szycia |
| szew rymarski |
| radło, igły, dratwa, szydło |
| szycie na dwie igły |
| skórzana teczka, barwiona skóra |
| skórzana teczka, barwiona skóra |
| skórzana teczka, barwiona skóra |
| skórzana teczka, barwiona skóra |
I na koniec z modelem :)
poniedziałek, 9 maja 2016
Mój pierwszy raz - farbowanie skóry
Tak, zachwyciłam się. Otworzyłam tym samym drzwi na nowe.....
Zaczęło się od tego, że ktoś zamówił torbę w kolorze, którego nie mogłam kupić, mowa oczywiście o skórze. Od pewnego czasu myślałam, żeby zacząć farbować skórę na swoje potrzeby ale jak to bywa z takim myśleniem u mnie, do działania długa droga. A tu nagle zamówienie i przyznam, że od razu "zatrybiłam", super, zobaczymy co wyjdzie.
Zamówiłam skórę w Kaliszu, piękny boczek juchtowy :), który dostarczyli w tempie błyskawicznym, zakupiłam farby i wpadłam w panikę. Jak ja to zrobię!!! Na szczęście konsultacje z kolegą, który ma praktykę w tym obszarze rozwiały szereg obaw.
Otóż barwienie skóry jest cudowne, sama dobieram kolor, sama decyduję z jaką intensywnością, jak nakładać w zależności od pożądanego efektu, mniam.
Wady: intensywny zapach, który jeśli robić to niewłaściwie przechodzi ale w intensywny ból głowy. Mam nadzieję, że nie wybiłam sobie w mózgu ostatnich szarych komórek :)
Oto relacja foto:
Powyżej spory kawał juchtowej skóry. To niebarwiona, roślinnie garbowana skóra, idealna do barwienia, woskowania i prac wszelakich. Będę z niej robiła teczkę :)
Poniżej farba do skóry. Toledo, włoska, jakościowa farba. Ponieważ przedmiot ma być zielony, kupiłam farbę zieloną ale i brązową, żeby lekko zmieszać kolory, chcę uzyskać głęboki, nasycony kolor, Połączenie zieleni z odrobiną brązu daje fajny efekt.
Kolejność działań: najpierw wykroić elementy na teczkę, żeby nie barwić całej skóry.
Zaczynam od pasków!
To narzędzie, które widać poniżej służy do wycinania pasów, bardzo ułatwia pracę a cięte pasy mają idealne brzegi i są równiusieńkie.
Gotowe pasy do torby
Teraz szablon do torby. Potrzebny aby umiejętnie i w miarę bezstratnie wykroić elementy.
Robienie szablonu to precyzyjna praca z linijką, ekierką i innymi narzędziami, które ułatwiają dokładne kreślenie :)
Ot i gotowe! Elementy, z których będzie składać się torba, już wycięte!
Zaczynam zabawę z doborem proporcji farby, kolorem oraz narzędziem, którego użyję do farbowania. Mam wybór : pędzel, spryskiwacz, tampon, kąpiel w farbie.
Po kilku próbach wybieram TAMPON.
Jak widać, postanowiłam najpierw wyciąć elementy, potem je farbować a następnie zacząć szyć. Po uszyciu będę jeszcze"dofarbowywać " oraz przecierać ponieważ efekt końcowy ma być przecierany :)
Widać, że skóra nie została ufarbowana jednolicie, to celowe działanie.
I tak to wygląda. Teraz szyję. A Piotr powolutku zabiera się za wykuwanie sprzączek.
Zaczęło się od tego, że ktoś zamówił torbę w kolorze, którego nie mogłam kupić, mowa oczywiście o skórze. Od pewnego czasu myślałam, żeby zacząć farbować skórę na swoje potrzeby ale jak to bywa z takim myśleniem u mnie, do działania długa droga. A tu nagle zamówienie i przyznam, że od razu "zatrybiłam", super, zobaczymy co wyjdzie.
Zamówiłam skórę w Kaliszu, piękny boczek juchtowy :), który dostarczyli w tempie błyskawicznym, zakupiłam farby i wpadłam w panikę. Jak ja to zrobię!!! Na szczęście konsultacje z kolegą, który ma praktykę w tym obszarze rozwiały szereg obaw.
Otóż barwienie skóry jest cudowne, sama dobieram kolor, sama decyduję z jaką intensywnością, jak nakładać w zależności od pożądanego efektu, mniam.
Wady: intensywny zapach, który jeśli robić to niewłaściwie przechodzi ale w intensywny ból głowy. Mam nadzieję, że nie wybiłam sobie w mózgu ostatnich szarych komórek :)
Oto relacja foto:
| bok juchtowy |
Poniżej farba do skóry. Toledo, włoska, jakościowa farba. Ponieważ przedmiot ma być zielony, kupiłam farbę zieloną ale i brązową, żeby lekko zmieszać kolory, chcę uzyskać głęboki, nasycony kolor, Połączenie zieleni z odrobiną brązu daje fajny efekt.
| farba do skór |
| farba do skór |
Kolejność działań: najpierw wykroić elementy na teczkę, żeby nie barwić całej skóry.
Zaczynam od pasków!
To narzędzie, które widać poniżej służy do wycinania pasów, bardzo ułatwia pracę a cięte pasy mają idealne brzegi i są równiusieńkie.
| Strap cutter - Wycinacz do pasów |
| Strap cutter - Wycinacz do pasów |
| pasy wycięte |
| szablon |
| wycinanie szablonów |
| faktura skóry przed farbowaniem |
| torba - w trakcie |
Po kilku próbach wybieram TAMPON.
| mała próbka koloru |
| dobieranie koloru do farbowania |
| próbka |
| farbowanie skóry |
| jeden z elementów torby, po farbowaniu |
Jak widać, postanowiłam najpierw wyciąć elementy, potem je farbować a następnie zacząć szyć. Po uszyciu będę jeszcze"dofarbowywać " oraz przecierać ponieważ efekt końcowy ma być przecierany :)
Widać, że skóra nie została ufarbowana jednolicie, to celowe działanie.
| elementy składowe torby - pierwsze barwienie |
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)