Dziś jeszcze trzy prace. Wisiory, jeden dość ciężki, z grubej blachy, drugi lekki a trzeci to już bardziej skomplikowane. Nie wiem czy wiecie ale miedź jest bardzo miękka. Można ją kształtować palcami, oczywiście odpowiednio przygotowaną. Miedź przybiera ciekawe kolory, w zależności od sposobu obrabiania. Mnie na razie najbardziej podoba się na czerwono.
randiastudio to autorskie, unikatowe torby z naturalnych skór. W całości robione ręcznie. Szyte igłami i dratwą wg sztuki rymarskiej. Dekory oraz okucia z miedzi i mosiądzu powstają w pracowni plastycznej PAPAS. Torby z randiastudio szyte są w pojedynczych egzemplarzach. Nie podążają za najnowszymi trendami, raczej odzwierciedlają potrzeby estetyczne twórcy.
tu możesz obserwować mój blog
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
niedziela, 28 kwietnia 2013
torba z delikatnej skórki
Ręcznie szyta torba, z bardzo delikatnej koziej skóry. Bardzo klasyczny krój. Torba jaśniutka, rączki czarne. Szyta jasną dratwą. Podszewka bawełniana. Wewnątrz pojemna kieszonka wykończona również bawełnianą koronką. Torebka na letnie dni.
miedź raz jeszcze
miedź szlachetna, nieszlachetna
Od pewnego czasu zajmuję się miedzią.
Tworzę z niej biżuterię. Początkowo było to bardziej rysowanie na
blaszkach miedzianych, z czasem zaczęłam bardziej uprzestrzenniać swoje
prace i poszłam w kierunku repusowania. Miedź jest niezwykle plastyczna,
miękka i ma cudowne kolory.
Prace, które tu pokazuję, to w całości
moje projekty. Czasem inspirowane twórczością Chagalla, Klimta,
Modiglianiego a czasem wyłącznie moją wyobraźnią i wrażliwością. Jedną z
takich miedzianych blaszek ozdobiłam torbę. Dziś bransoleta repusowana. Repusowanie (jedna z najstarszych technik pracy w metalu, na zimno) to taki sposób pracy w metalu, dzięki któremu powstają przestrzenne obrazki, w dużym skrócie. Żeby powstał przedmiot potrzebna jest specjalna masa (smoła), w którą wkleja się blachę, potrzebne są puncyny, które pod uderzeniem młotka pozostawiają na metalu ślad i oczywiście pomysł, co wystukać na blaszce. Mnie ostatnio kręcą domki.
mała, naturalna
Rozkręcam się. Dziś inny klimat.
Prosta, niewielka, z klasą i charakterem.
To następna torba mojej produkcji. Szyta ręcznie, grubą, konopną
dratwą, z delikatnej, naturalnej skóry. Bardzo klasyczna i do tego na
czasie. Wewnątrz znajduje się kieszeń oraz przywieszka na klucze. Rączki
niewielkie, więc raczej nie założymy jej na ramie do grubego płaszcza,
ale do marynarki już tak. Wysokość 30 cm, szerokość 26 cm. Zapinana na
dwa magnesy ukryte pod rączkami.
właśnie uszyłam torbę
Poszłam do hurtowni ze skórami, 5 minut
przed zamknięciem, przedzierając się przez błotko. Wpadłam, pobuszowałam
i wypadłam z kawałem bydlęcej skóry w kolorze morskiej zieleni
(przynajmniej ja tak go nazywam). Dumna i szczęśliwa pokazałam skórę
Ukochanemu. Ten pochwalił wybór, pochwalił, że solidna i że się nadaje.
Wieczorem skórę wygłaskałam, wymacałam, wywąchałam, czy aby pachnie
skórą. Drugiego dnia zaczęłam projektować torbę. Najpierw na papierze,
potem z papieru. Potem znowu gładziłam i wąchałam i ugniatałam. To
bardzo ważne, jak kroić skórę. Jak rozplanować cięcia. W którą stronę
się ciągnie, gdzie jest jakaś skaza. Jak najekonomiczniej wykroić.
I zaczęłam. Efekty na zdjęciach. To
zielono – niebieska, solidna, duża torba, dla osoby energicznej i przede
wszystkim lubiącej mieć przy sobie sporo drobiazgów. A w razie potrzeby
i zakupy też się zmieszczą. Torba ma 40 cm wysokości (bez rączek) i 38
cm w najszerszym miejscu na górze, a 32 cm na dole. Wewnątrz wygodna,
zamykana na magnes kieszonka, miejsce na pióro czy długopis, żeby nie
buszować w przepastnej torbie w poszukiwaniu czegoś do pisania. Wszyłam
tam również specjalny pasek, do którego można przymocować klucze. Torbę w
całości uszyłam ręcznie, naturalną dratwą do skóry. Na jednym z boków
dekor. Też wykonany przeze mnie. Miedziana, repusowana blaszka z
ornamentem. Ale o tym innym razem:)
raz kozie......
To mój pierwszy wpis i przyznaję, jestem nieco speszona:) Pierwszy wpis, pierwszy blog. Raz kozie śmierć!
Subskrybuj:
Posty (Atom)