ostatnio trochę bez weny, a tu kilka dni temu BUM. Przysiadłam do skóry, która leżała już dość długo i czekała na swoją kolej i nawet nie spodziewałam się, że sprawi mi tyle przyjemności. Okazała się być szalenie wdzięcznym materiałem, tak dobrze mi się ją szyło, że teraz kiedy tylko spojrzę na torbę, która z niej powstała to sie uśmiecham od ucha do ucha.
Przedstawiam Ci ELŻBIETĘ, takie imię przyszło mi do głowy na jej widok. Jest dostojna, piękna, .... i chyba przestanę bo przesadzam :)
A oto ona:
|
skórzana torba szyta ręcznie |
|
|
zdjęcia nie oddadzą jej wyglądu do końca ale się postaram:
|
skórzana torba szyta ręcznie |
|
skórzana torba szyta ręcznie |
|
skórzana torba szyta ręcznie |
A teraz dodatki: saszetka lub można nazwać ją portmonetką. Zapinana na suwak, z dodatkową otwartą kieszonką. Można sobie odpiąć ową saszetkę i np. wykorzystać jako portfel.
Jest też smyczka na klucze z malutkim etui w które owe klucze się chowają. Tym samym nie rysują nam niczego co znajduje się w torbie :)
więcej informacji na temat tej torby: tutaj
Niesamowita, podziwiam ją ze wszystkich stron (oczywiście tu dostępnych). Zachwycająca skóra, krój, dodatki ... ręka mistrza ją szyła, a właściwie mistrzyni w swoim fachu :)
OdpowiedzUsuńdzięki Kochana, dzięki :)
OdpowiedzUsuń