tu możesz obserwować mój blog

poniedziałek, 24 lutego 2014

Portfel dla Niego, z inicjałami

Nareszcie mi się udało. Portfel nie za duży, więc precyzja i szczegóły musiały być na najwyższym poziomie. Z tego jestem zadowolona. Blaszka z inicjałami przyszłego właściciela wyrepusowana w pracowni plastycznej PAPAS.
Oczywiście portfel w całości bardzo ręcznie robiony, z naturalnej skóry, blaszka mosiężna.








środa, 19 lutego 2014

mam zamówienie na portfelik i się uczę

Jeśli wydawało mi się, że pewne techniki mam już opanowane, że uszycie niejednej torby, zwieńczone zostało sukcesem, to powiem tak: Nie umiem uszyć porządnie portfelika. No nie umiem. Podchodzę do tematu już piaty czy szósty raz i klapa. Wydaje się , że nie ma nic prostszego a jednak. W tak małym przedmiocie jedna dziurka zrobiona odrobinę, pół milimetra nie w tę stronę jest widoczna na kilometr. Nierówna nić natychmiast niweczy dzieło. Mała skaza na skórze staje się na koniec motywem dominującym. Cóż, czasu za dużo nie ma ale jak uszyję jeszcze z pięć następnych to się nauczę:)
A to moje próby lepsze i gorsze:



prawie ok, skóra za miękka


prawie ok, skóra za sztywna i szwy bee


nie ok, krzywus
dziwadełko

prawie dobrze ale od tyłu koszmar :)

skaza

tak wygląda ładnie

Zośka po raz drugi

 Bardzo wygodna torba z miękkiej, jasnobrązowej, naturalnej skóry.  Uszyta ręcznie, no właśnie. Tu kilka słów na temat tego" ręcznie". Nie maszynowo, z jednej strony z największą dbałością o szczegół, starannością, z drugiej zaś ręcznie oznacza, że nie maszyna tylko człowiek naciąga dratwę, nie maszyna tylko ręka robi dziurki, to też powoduje, że gdzie nie gdzie widać odstępstwa od normy, minimalne ale jednak. Nie jestem maszyną. Za to mogę z całą stanowczością i pewnością stwierdzić, podkreślić czy wręcz zadeklarować. Szwy ręczne są dużo trwalsze niż maszynowe. Szwy ręczne, jeśli jedna nić się przetrze , nie puszczą, bo pozostaje jeszcze jedna nić. Dużo łatwiej jest popruć szew maszynowy niż ręczny. W ręcznym, każdą dziurkę prujemy osobno, w maszynowym pociągamy jedną z nici i spruty jest dłuższy kawałek. To takie tam ble ble na temat szycia.

A teraz Zośka

skórzana torba na ramię

skórzana torba na ramię

skórzana torba na ramię

skórzana torba na ramię

skórzana torba na ramię

skórzana torba na ramię    

Do zobaczenia za niebawem, miłego dnia lub nocki, Randia

Boguś, tak nazwałam raportówkę, listonoszkę czy po prostu męską torbę na ramię

Nie to, żeby nie mogła jej nosić kobieta, może jak najbardziej, ale taki fason czy krój najczęściej wybierają mężczyźni. To nie pierwsza taka raportówka w moim wykonaniu. Nie pierwsza, tylko trzecia. Poprzednie bardzo podobne można znaleźć na tym blogu jeśli się toszku pogrzebie. Wrzucę teraz kilka zdjęć i małe wyjaśnienie, w roli modela, żeby zademonstrować torbę jak najlepiej wystąpił mój Piotruś.

męska raportówka z naturalnej skóry

męska raportówka z naturalnej skóry


męska raportówka z naturalnej skóry

 
męska raportówka z naturalnej skóry


czwartek, 13 lutego 2014

Etui - mac 1

Bardzo proste i surowe w formie etui na laptop. Właściwie bardziej ochraniacz, w którym można komputer bezpiecznie włożyć do torby i nic mu się nie stanie. 34 cm x 24 cm. Zamówiony jako pokrowiec do maca :)
Oczywiście szyty ręcznie, skóra naturalna la la la...

etui na laptop

etui na laptop

etui na laptop

Miłego dnia i do następnego posta , Randia

wtorek, 11 lutego 2014

Zośka :)

skórzana torba na ramię

Żeby nie było za nudno na tym blogu, dziś wrzucę kilka zdjęć nowej torby, jaką niedawno uszyłam. Bardzo prosta w jaśniutkim perlistym kolorze, lakierowana skórka, dość cienka. Od strony mizdry (to druga strona skóry, najczęściej z włoskiem, takim zamszykiem) skóra ma bardzo ładny kolor kawy z mlekiem- mocnej kawy. Torba jest duża. Wewnątrz ma dwie kieszenie. Do pooglądania.

skórzana torba na ramię


skórzana torba na ramię
skórzana torba na ramię


Do kupienia na Dawanda :   tutaj -  link przenosi na stronę sklepu

czwartek, 6 lutego 2014

była raz sobie dziewczynka z dratwą i igłami do szycia (z przymrużeniem oka )

Siedziała sobie ta dziewczynka przy stole. Na stole rozłożona specjalna gruba podkładka. Czemu gruba i po co rozłożona? Otóż dziewczę szyło torbę z grubej skóry. Zanim igła przeszyje skórę trzeba dziurkę zrobić. Żeby zrobić dziurkę dziewczynka bierze linijkę, specjalne radełko i zaznacza na skórze, przy linijce miejsca na dziurki. Dziurki muszą być zaznaczone starannie i równo, inaczej szew wychodzi brzydki.


Dziewczynka szyła dużą torbę, jeden bok miał 40 centymetrów, dziurek trzeba było  zrobić bardzo wiele a tu do pomocy ani wróbelki nie przyleciały ani  myszki  nie przyszły. Ale dziewczę  było dzielne, zaznaczyło dziurki. Teraz trzeba te dziurki zrobić. I właśnie stąd na stole znalazła się gruba podkładka.
Dziewczynka do rączek  wzięła młotek i specjalny szpikulec i każdą zaznaczoną dziurkę przebiła młoteczkiem


I już niemal gotowa torba do szycia. Jeszcze tylko nawlecze igły, musi pamiętać, że nici trzeba wcześniej nawoskować. Tak, tak dobrze słyszycie dwie igły. Jedna z góry, dróga z dołu,  ładnie naciągają skórę i szew jest o wiele trwalszy.



Siedzi sobie dziewczynka przy stole, z komputera nieopodal sączy się opowieść o niejakim Jakubie Wędrowyczu i szyje, szyje , szyje.


Ot i uszyła. A o tym jak powstała blaszka naszyta na torbę i paru innych rzeczach będzie następna bajka.

sobota, 1 lutego 2014

ADA z siostrami

Kupiłam ostatnio w Kaliszu skórę blankową w kolorze koniaku. Dość sztywna, grubość około 2  mm. Jakby lekko lakierowana ale to raczej sposób wyprawienia skóry. Powstało z niej kilka torebek. Każda będzie miała swój dekor - mosiężną blaszkę repusowaną.

Tej blaszki nie zrobiłam sama. Powstała w pracowni plastycznej PAPAS. Ornament renesansowy, zakrywa magnes na który zapinana jest torba. Torebka ma długi regulowany pasek. Wewnątrz jedna przegroda ale zmieści z powodzeniem kilka drobiazgów i portfel. Miałam troszkę problemów w trakcie szycia co spowodowało, że musiałam pruć i szyć od nowa pewne elementy. Nie zauważyłam, że skóra na przedniej stronie ma plamkę i przecienienie. Na szczęście udało się bez problemu ten fragment torby wymienić na nowy bez skazy.



Napisałam w tytule posta , że Ada z siostrami ponieważ ten fason powtórzyłam trzy razy. Powstała też ADA z ornamentem kwiatowym, który jest mojego autorstwa.